Samobadanie piersi opóźnia wykrycie guza

Samobadanie piersi opóźnia wykrycie guza
Samobadanie piersi opóźnia wykrycie guza
Anonim

Ta powszechnie zalecana metoda zapobiegania i zapobiegania rakowi piersi w rzeczywistości obejmuje wykrywanie guza w późnym stadium. Taka jest opinia białoruskiej dr Iriny Pochoranko, specjalisty diagnostyki ultrasonograficznej. Zobacz, dlaczego jej opinia odbiega od opinii większości specjalistów ginekologów i mammologów?

„Wiele kobiet przychodzi na badania tylko wtedy, gdy „czują coś” w swojej piersi. – wyjaśnia specjalista. - Jeśli to rak, najprawdopodobniej ma już przerzuty. Nie oczekuj, że będzie na pierwszym etapie. Takie zachowanie jest na ogół niepoprawne, ponieważ współczesna diagnostyka ultrasonograficzna umożliwia wykrycie guza na wczesnym etapie, kiedy nie jest on jeszcze wyczuwalny ręką. Możemy zobaczyć formację nawet o wielkości 3-5 milimetrów. Przeprowadzono badania, które wykazały, że nawet doświadczona ręka chirurga może wykryć guz tylko wtedy, gdy ma już 12-13 milimetrów, czylif. więcej niż centymetr. Jeśli guz jest głęboko w piersi i jest duży, obszerny, specjalista nie będzie w stanie wykryć nawet dwucentymetrowego guza. Drugi etap ma już przerzuty. Jeśli są przerzuty w węzłach chłonnych, mogą również występować przerzuty w płucach. Często spotykamy się z sytuacjami, w których guz znajduje się głęboko w mięśniu piersiowym. W takim przypadku szybko tworzy przerzuty zarówno w płucach, jak i w kościach. Nawet mały guz może szybko dać przerzuty, jeśli jest agresywny. We wszystkich tych sytuacjach leczenie jest dużo, dużo trudniejsze.”

Image
Image

Dr Irina Pokhoranko

Ten program, za pomocą którego mammolodzy doradzają kobietom samodzielne badanie, jest przestarzały. Zaleca się, aby kobieta poczuła dokładnie gdzie, z podniesioną ręką, wraz ze wskazówką: sprawdź, czy sutek nie zapadł się. Ale jeśli się zatopił - to już 3 - 4 stadium raka.

„Przy współczesnym poziomie medycyny konieczne, a nawet obowiązkowe, jest zastąpienie tego osławionego „odczucia i samobadanie” badaniem ultrasonograficznym”, radzi dr Pohoranko.

Teraz dostępne są już wysokiej jakości urządzenia do przeprowadzania badania USG. Jest też wielu doświadczonych specjalistów. Kobiety powinny poddawać się takiemu badaniu przynajmniej raz w roku - jest nieszkodliwe, pouczające, bezbolesne i niedrogie. Ultradźwięki są całkowicie nieszkodliwe, w przeciwieństwie do tomografii komputerowej i mammografii, które powodują narażenie organizmu na promieniowanie. Wiele kobiet prosi o USG tylko dlatego, że czują „ukłucie” w piersi. Ale takie „dźgnięcie” nie ma nic wspólnego z ryzykiem zachorowania na raka. Ostry ból piersi jest zwykle związany z neuralgią piersiową, która na ogół występuje u kobiet w starszym wieku. Postęp osteochondrozy kręgosłupa piersiowego, przepukliny – wszystko to powoduje szczypanie i zapalenie pni nerwowych, które „kierują” bólem gruczołu sutkowego.

Guz nie ma zakończeń nerwowych i rozwija się bezboleśnie, bez objawów. Właśnie dlatego często pomija się początkowe stadium raka.

„Najczęściej guz jest wykrywany w drugim etapie. - kontynuuje specjalista. - W pierwszym etapie zdarza się to bardzo rzadko, gdy np. kobieta poddaje się badaniu USG. Mieliśmy takie przypadki, znaleźliśmy guza o wielkości 6-7 milimetrów. Pierwszy etap znajdujemy również u kobiet, które corocznie przechodzą kompleksowe badanie, w tym USG gruczołu sutkowego. Dlatego ważne jest coroczne badanie USG. W pierwszym etapie nie trzeba nawet wycinać całej piersi. Wiesz, że dla wielu kobiet jest to operacja wyniszczająca nie tylko fizycznie, ale także psychicznie. Jeśli złapiemy guza w pierwszym etapie, czasami nawet nie zauważa się, że wykonano operację. Teraz coraz częściej wykonujemy takie operacje, w których zachowana jest pierś. Ale dotyczy to tylko pierwszego etapu. Niestety nowotwory znajdują się u młodych kobiet. Coraz częściej w momencie diagnozy matka, siostra lub babcia tak młodej pacjentki również miała raka piersi. Takie kobiety powinny przechodzić badanie ultrasonograficzne nie raz, ale dwa razy w roku. Ale najczęściej guz sutka występuje u kobiet powyżej 35 roku życia” – dodaje ekspert.

Są kobiety, które nie chcą zaakceptować złej diagnozy i odmówić leczenia i operacji. Ale niestety tym razem to szybki upadek. Specjaliści określają z prawie 100% prawdopodobieństwem, czy dana formacja jest torbielą, czy jest to formacja gęsta, która może być łagodna lub złośliwa. Dla prawdziwego specjalisty w diagnostyce ultrasonograficznej istnieją oznaki charakteryzujące nowotwór złośliwy - kontury, kształt, struktura. Łagodny guz jest zwykle płaski, owalny lub okrągły. Ma kapsułę. A rak to najczęściej ciemna plama o nieregularnym kształcie z rozmytymi konturami. Ale ostateczną diagnozę często ustala się po operacji. Nie zawsze nawet biopsja, która jest również wykonywana pod kontrolą USG, może potwierdzić diagnozę. Jeśli guz jest głęboki, a pierś jest duża, trudno jest się do niego dostać i pobrać próbkę. Biopsja może być negatywna, a USG pokazuje, że to rak.

„Mastopatia, jak do dziś myli się niektóre kobiety, nie zmienia się w raka. - zapewnia dr Irina Pokhoranko. - Dziś tę diagnozę traktujemy spokojnie, podczas gdy przed laty nawet sama cysta w gruczole sutkowym była niemal tragedią. Zaobserwowałam, że prawie połowa wszystkich kobiet ma mastopatię, znajdujemy ją nawet u 20-letnich dziewczynek. Wiele zależy od równowagi hormonalnej. Stan piersi jest ściśle związany z ginekologią, mastopatii prawie zawsze towarzyszy endometrioza - problem czysto ginekologiczny. Pogłębia się, coraz więcej kobiet cierpi na endometriozę, a to wpływa na rytm życia, powoduje nerwowość, stres. Mastopatia generalnie pozostaje na całe życie”.

Zalecana: