Dr Borislav Trpchev: Uratowaliśmy nogi bezdomnego przed amputacją

Spisu treści:

Dr Borislav Trpchev: Uratowaliśmy nogi bezdomnego przed amputacją
Dr Borislav Trpchev: Uratowaliśmy nogi bezdomnego przed amputacją
Anonim

63-letni Todor to kolejny bezdomny, który tej zimy mógł umrzeć z zimna. Albo zakończyć życie bezradnie, z odciętymi nogami, w jakimś domu. Gdyby nie spotkał chirurga naczyniowego ze Szpitala Uniwersyteckiego w Burgas, dr Borislava Trpcheva, który uratował mu nogi i dał mu wiarę, że może kontynuować swoje życie jako normalny człowiek

„Przez całe trzy miesiące wytrwale leczyliśmy Todora od zgorzeli cukrzycowej. Mężczyzna może teraz stanąć na własnych nogach, z czego szczególnie się cieszę. Nieśli go w ramionach, zupełnie bezradnego, z czarnymi nogami przesiąkniętymi ropą. Zapach był nie do zniesienia… Widzieliśmy dużo, ale pielęgniarka nie mogła tego znieść, zrobiło jej się niedobrze. To były martwe nogi, wątpiłam, że uda nam się je uratować, ale musiałam spróbować. Todor nie pije ani nie pali. Ma wszelkie szanse, aby wrócić do życia. Teraz cieszy się, że może chodzić”, mówi dr Trpchev.

„Los Todora jest podobny do losu każdego włóczęgi, z tą różnicą, że nie jest on alkoholikiem ani narkomanem. Co jest bardzo rzadkie w tych kręgach. Nie ma dzieci i krewnych, a jego żona nie żyje. Mieszkanie należało do niej, a jej krewni zmusili go do wyjazdu. Początkowo mieszkał w mieszkaniu, ale nie miał stałej pracy ani dochodów na opłacenie czynszu. I tak trafił na ulicę - schronił się w opuszczonych budynkach obok dawnego abstynenta, którym dzielił się z 11 innymi nieszczęśnikami. Dr Trpchev jest jedynym lekarzem, który zgodził się go leczyć. Nikt nie chciał mieć z nim do czynienia – albo ścigali nas, albo proponowali odcięcie mu nóg – mówi Tanya Mihail, pracowniczka socjalna w organizacji pozarządowej „Caritas”.

„Caritas” opiekuje się tymi bezdomnymi, karmi ich, dba o ich higienę, wyjmuje dokumenty. Celem jest ich uspołecznienie, przywrócenie ich społeczeństwu. To trudne, bo pracodawcy nie chcą alkoholików i narkomanów. A ponieważ Todor jest inny, ma też nawyki pracy, wierzę, że ma szansę na normalne życie” – skomentował dr Trpchev.

Todor (po lewej) jest teraz w porządku

„Żaden pacjent nie może wiedzieć, kiedy bolą go nogi, czy jest to choroba pochodzenia naczyniowego, neurologiczna czy reumatologiczna. Istnieje wiele chorób. Każdy, kto ma takie skargi, powinien najpierw podzielić się problemem ze swoim lekarzem rodzinnym. Oceni, czy mają one pochodzenie żylne i skieruje pacjenta do chirurga naczyniowego. Ale pacjent może bezpośrednio udać się do chirurga naczyniowego, jeśli ma 100% pewności lub jeśli w rodzinie są osoby cierpiące na żylaki. Osoby powyżej 50 roku życia powinny odwiedzać chirurga naczyniowego dwa razy w roku, ponieważ wiek predysponuje do wystąpienia chorób naczyniowych” – radzi słynny chirurg naczyniowy.

„Przewlekła niewydolność żylna występuje u około 38% Bułgarów, a według statystyk ponad 1 500 000 osób w naszym kraju cierpi na żylaki. W gabinecie przy szpitalu dysponujemy dopplerem, który znajduje zastosowanie w diagnostyce przewlekłej niewydolności żylnej i przewlekłej tętniczej kończyn. Należy pamiętać, że ultrasonografia jest całkowicie nieszkodliwa, USG służy do określenia ilości krwi w naczyniach, ich stanu i obecności blaszek miażdżycowych. Jeżeli badanie wykaże, że pacjent ma przewlekłą niewydolność tętniczą, wykonuje się angiografię. Odbywa się na Oddziale Chirurgii Naczyniowej szpitala, w którym również pracuję”, wyjaśnia dr Trpchev.

Zalecana: