Lora Naydenova: Kiedy ludzie są biedni, jest więcej chorych

Spisu treści:

Lora Naydenova: Kiedy ludzie są biedni, jest więcej chorych
Lora Naydenova: Kiedy ludzie są biedni, jest więcej chorych
Anonim

Lora Naydenova urodziła się w 1987 roku w Sofii. Ukończyła Sofijską Zawodową Wyższą Szkołę Turystyki w 2006 roku. Specjalizowała się we Francji, Włoszech, Niemczech i Hiszpanii.

Jaki może być los dociekliwej młodej dziewczyny, gdy jej dziadek jest kucharzem, matka kocha książki i eksperymenty kucharskie, a starszy o 5 lat brat kończy szkołę zawodową im. turystyki i otwiera własną restaurację?! Nic dziwnego, że jej rola jest dziś gospodarzem programu kulinarnego Bon Appetit.

To właśnie miłośniczka przypraw, odkrywczyni nieznanych smaków i aromatów, Lora Naydenova, opowiedziała o życiu i gotowaniu przed Doktorem.

Witaj Lauro, jak się masz?

- Witaj! Jestem pełna energii, kocham swoją pracę, jestem zdrowa i w dobrym nastroju! Czego więcej może chcieć dana osoba?

Jak udaje Ci się zachować formę?

- Uprawiam sport. Chodzę na siłownię, do pracy na rowerze - kiedy pogoda na to pozwala. Raz w tygodniu wspinam się po sztucznej ścianie, staram się być w górach w każdą sobotę i niedzielę. Ostatnio zainteresowałem się trekkingiem - chodzeniem po górach. Do tej pory wspiąłem się tylko na szczyt Musała, ale mam ambicję, aby wkrótce podbić niektórych europejskich liderów.

Czy stosujesz jakiś zdrowy tryb życia? Na przykład podczas posiłku i jaki on jest?

- Dla mnie zdrowe jest nie spożywanie żywności pakowanej, niskiej jakości i wątpliwego pochodzenia. Nie spożywać napojów gazowanych i soków w puszkach i tego typu rzeczy. Staram się jeść czystą i wysokiej jakości żywność, chociaż czasami jest to trudne.

Unikam słodyczy i makaronów

Rzadko je jem, raczej próbuję – czasami więcej niż raz. Mam tendencję do przejadania się, co nie jest zbyt zdrowe. Uwielbiam świeże sezonowe owoce i warzywa, jem mięso, sery i ryby, niczego sobie nie pozbawiam.

Gdzie „spotyka się” pyszne i zdrowe jedzenie?

- Chodzi o równowagę. Nie ma szkodliwego jedzenia, gdy jest przyjmowane w równowadze i nie jest przesadzone. Każdy produkt zawiera przydatne i niezbędne składniki.

Jaką jeszcze troskę dbasz o swoje zdrowie?

- Piję dużo wody i witamin.

Czy jest coś, co jest dla Ciebie stresujące?

- Stres, brak czasu, konieczność robienia wielu rzeczy w krótkim czasie. Negatywni też - jest ich szczególnie dużo w naszym kraju.

Czy musiałeś iść na kompromis ze swoim zdrowiem?

- Zdarzyło mi się chodzić do pracy z przeziębieniem lub gorączką, ale nie traktuję tego jako kompromisu ze zdrowiem, ale raczej jako odpowiedzialność wobec moich kolegów. Kiedy mężczyzna podejmuje zobowiązanie, musi zrobić wszystko, aby je wypełnić! Oczywiście nie za wszelką cenę. Na szczęście do tej pory nie miałem żadnych poważnych problemów zdrowotnych.

Którym lekarzom ufasz? Czy masz w rodzinie lekarzy?

- Nie mam lekarzy w mojej rodzinie. Ufam mojemu osobistemu lekarzowi od dzieciństwa - dr Dikova.

Czy używasz naszej medycyny ludowej?

- Kiedy masz przeziębienie

wymieszaj starty imbir i miód, pomaga mi, jeśli boli mnie gardło. Zimą piję dużo herbat ziołowych.

Jaka jest Twoja opinia na temat opieki zdrowotnej w Bułgarii?

- Lepiej jest ćwiczyć, prowadzić aktywne życie i nie musieć w ogóle rozumieć, czym jest nasza opieka zdrowotna – to, co naszym zdaniem mamy, jest przerażająco niekompetentne dla ludzi – zarówno chorych, jak i zdrowych!

Jak oceniasz ceny leków w naszym kraju?

- W naszym kraju ceny żywności, usług i leków są bardzo wysokie w porównaniu z dochodami ludzi.

Twoim zdaniem, dlaczego Bułgarzy chorują?

- Na to pytanie nie można odpowiedzieć jednoznacznie, ale faktem jest, że tam, gdzie populacja jest biedna, jest więcej chorych. Jeśli będziemy mieli możliwość spożywania żywności lepszej jakości, jestem pewien, że będziemy zdrowsi i wydamy mniej pieniędzy na lekarstwa. Lubię słowa Hipokratesa: „Niech twoje jedzenie będzie twoim lekarstwem, a twoje lekarstwo twoim jedzeniem!”

Jaki jest najnowszy projekt, nad którym pracujesz?

- Wraz ze Stoyanem i zespołem Bon Appetit przygotowujemy naszą pierwszą książkę kulinarną. Praca nad tym jest dla mnie inna, bardzo inspirująca i emocjonująca. Spodziewaj się, że wkrótce trafi na rynek!

Co dalej dla Ciebie?

- Z niecierpliwością czekam na jesień i zimę, nadchodzą wspaniałe wakacje i dużo gotowania… Poza tym zaplanowałam dużo wycieczek. Moi przyjaciele i ja postanowiliśmy w zeszłym roku wspiąć się na szczyt każdej góry w Bułgarii, a oni mają 39 lat! Uwielbiam tę porę roku!

Zalecana: