Dr Krasimira Kinova: Wirus grypy „kocha” mózg

Spisu treści:

Dr Krasimira Kinova: Wirus grypy „kocha” mózg
Dr Krasimira Kinova: Wirus grypy „kocha” mózg
Anonim

Według ekspertów, fala grypy nie opadła całkowicie, ale faktem jest, że grypa odchodzi, a groźne wirusy tracą siłę. Z tej okazji poprosiliśmy o komentarz dr Krasimira Kinova, specjalistkę chorób zakaźnych.

Doktorze Kinova, czy grypa odchodzi, czy inne infekcje zmniejszyły się w tym sezonie? Jaką intensywność infekcji grypowych zaobserwowałeś jako specjalista

- Moim zdaniem epidemia grypy nie ustąpiła jeszcze całkowicie. Ponieważ pogoda jest dość zmienna, przypuszczam, że choroby wirusowe będą nas nękać do połowy i najwyżej końca marca.

Czy to będzie dokładnie grypa, paraflu czy inny wirus, domyślam się i mam nadzieję, że do połowy miesiąca ustąpią. Oczywiście mówię o pojedynczych przypadkach, ponieważ nie spodziewamy się jakiejś intensywnej i dużej fali chorób wirusowych.

Myślę, że ważniejsze jest, aby porozmawiać o powikłaniach po grypie i innych infekcjach wirusowych. Jakie są dla Ciebie najczęstsze? Czy miałeś przypadki poważnych powikłań – zarówno u dzieci, jak i dorosłych?

- Generalnie najpoważniejsze są procesy zapalne ośrodkowego układu nerwowego, tzw zapalenie mózgu. Częściej rozwijają się po grypie niż po zapaleniu opon mózgowych. W tym roku mieliśmy więcej dzieci z tzw encefalopatia. Ten termin medyczny oznacza cięższy przebieg infekcji wirusowej, któremu towarzyszy obrzęk mózgu. Od razu spieszę powiedzieć, że dzięki odpowiedniemu leczeniu szpitalnemu byliśmy w stanie to kontrolować bez żadnych szczątkowych i poważnych konsekwencji dla pacjentów.

Ta diagnoza zawsze brzmi dla mnie przerażająco, dobrze, że udaje Ci się ją opanować. Niech ludzie o tym wiedzą i nie bój się

- Nie powinni się bać. Niech wiedzą, że wirus „kocha” mózg, dlatego rozwija się taki obraz kliniczny. Ale mamy dość środków przeciwobrzękowych, antybiotyków i preparatów immunostymulujących. I z ich pomocą udaje nam się opanować ten stan, bez poważnych konsekwencji.

A jakie są manifestacje? Mówisz, że to trudny początek, ale wciąż trochę bardziej szczegółowy?

- Encefalopatia u dzieci objawia się wysoką temperaturą, która może osiągnąć 40 stopni. Zwykle towarzyszy mu bardzo silny ból głowy, niereagujący na zwykłe leki przeciwgorączkowe oraz wymioty. Niektóre dzieci mogą mieć drgawki. Niektóre mogą wystąpić

zaburzenie świadomości

i właśnie dlatego mówię, że jest dramatyczny i burzliwy. Ponieważ te objawy zwykle prowadzą rodziców do zabrania dzieci do lekarza rodzinnego, a następnie do specjalisty. Chcę powiedzieć, że są też dorośli z tą diagnozą - są to uwarunkowania, które mają obniżoną ochronę immunologiczną organizmu. W obecności takich znaków rodzice, pacjenci szukają pomocy medycznej. Stamtąd odbywa się konsultacja z nami - specjalistami chorób zakaźnych. Jest to wymagane, aby ocenić, czy jest to prawdopodobnie tylko encefalopatia, czy dodatkowo proces zapalny układu nerwowego. Dalej następuje proces leczenia, obserwacji.

Ważne jest, aby prognoza była dobra. Pozwól, że zapytam cię o jeszcze jedną rzecz: matka zadzwoniła do redakcji, by zapytać, co to za nowy wirus, który spowodował zapalenie płuc drugiego dnia. Czy istnieje coś takiego, czy to twierdzenie jest dość naciągane?

- Nie ma takiego wirusa, przynajmniej o nim nie słyszałem. Istnieją tak zwane wirusy uczulające drogi oddechowe, które nie przechodzą przez gardło na zasadzie kropel powietrza, ale bezpośrednio wpływają na płuca w postaci zapalenia oskrzeli, a także tchawicy. Może właśnie to miała na myśli ta młoda matka. Jak powiedziałem, w płucach lądują te wirusy.

Na koniec: jakie infekcje czekają nas na wiosnę? O czym powinni od teraz pamiętać rodzice, a nawet starsi?

- Czekają nas standardowe wiosenno-letnie infekcje wirusowe, tzw. enterowirusy. W związku z tym stopniowo zajmą miejsce zimowych. Ale te choroby zależą również od wielu czynników: zarówno warunków klimatycznych, jak i naszego układu odpornościowego. Mamy z nimi do czynienia co roku, czasem z większą, czasem z mniejszą liczbą przypadków. Czasami w formie epidemii, innym razem jako pojedyncze przypadki.

W tym sezonie wiosennym

wirusy ospy również pojawiają się, zwykle u dzieci, które nie chorowały. Podobnie jak w przypadku tych, których matki dają się ponieść nowemu trendowi w modzie - nie chcą zaszczepiać swoich dzieci i odpowiednio chorują.

Myślę, że nie powinniśmy przestawać powtarzać, jak ważne są szczepienia. Mówisz, że odra to także w większości wiosenne infekcje – prawda?

- Tak, chodzi o ospę wietrzną, szkarlatynę. Szkarlatyna trwa cały rok, ale jest też charakterystyczna dla sezonu wiosennego. Różyczka również, która jest obecnie mniej powszechna, świnka (świnka). Charakterystyczne dla nich jest to, że fale epidemiczne występują w pewnym okresie lat.

W XXI wieku egzotyka wydaje się narzucać i rządzić. W pewnym sensie powracają choroby, które rzekomo wymarły – jak to miało miejsce w przypadku odry. Miejmy nadzieję, że dobro będzie nam więcej towarzyszyć.

Czy nie ma obowiązkowej szczepionki na ospę?

- Na odrę, różyczkę, świnkę - jest. W Bułgarii nie ma ospy wietrznej, po prostu nie jest importowana. Ta szczepionka jest stosowana w USA, ale w naszym kraju nie ma nią szczególnego zainteresowania. Istnieją szczepionki na inne choroby. A jako podsumowanie mogę powiedzieć, że niespodzianek w tym sezonie nie było, towarzyszą nam standardowe infekcje wirusowe. W tym miejscu powinienem zauważyć, że wiele infekcji wirusowych jest niespecyficznych z wysypką, więc diagnostyka różnicowa jest zwykle przeprowadzana dla wirusów ospy. To jest ogólnie. Kleszcze pojawią się wkrótce…

Zalecana: