Prof. Dr Petko Marinov, MD: dzieci w wieku 12-14 lat systematycznie przesadzają z alkoholem

Spisu treści:

Prof. Dr Petko Marinov, MD: dzieci w wieku 12-14 lat systematycznie przesadzają z alkoholem
Prof. Dr Petko Marinov, MD: dzieci w wieku 12-14 lat systematycznie przesadzają z alkoholem
Anonim

Prof. Dr med. Petko Marinov jest specjalistą toksykologii klinicznej w Klinice Toksykologii Akademii Medycznej-MBAL-Warna. Jest kierownikiem Zakładu „Farmakologii, Toksykologii i Farmakoterapii” na Wydziale Farmaceutycznym Uniwersytetu Medycznego w Warnie. Ma na swoim koncie ponad 75 publikacji w czasopismach naukowych, 1 monografię oraz ponad 100 udziałów w kongresach i konferencjach naukowych.

Skutki nadużywania alkoholu i innych rodzajów uzależnień wśród młodzieży i młodzieży w wieku szkolnym można znaleźć w rozmowie z prof. dr Petko Marinovem.

Prof. Marinov, czy zatrucia alkoholem nadal zajmują pierwsze miejsce wśród wszystkich innych zatruć?

- Zasadniczo w toksykologii klinicznej w prawie wszystkich krajach zatrucia alkoholem i narkotykami walczą o pierwsze miejsce. Ale podczas gdy 20-30 lat temu dominowały zatrucia narkotykami, teraz, w ciągu ostatnich 10 lat, pierwsze miejsce zajmuje zatrucie alkoholem.

Czy ten negatywny trend się utrzyma?

- Ten trend jest tak negatywny, że bezwzględna liczba zatruć alkoholowych niewiele wzrasta. Raczej liczba młodych ludzi, nastolatków, w tym studenci, którzy do nas docierają. Rozmawiamy o odmładzaniu naszych pacjentów.

Image
Image

Prof. Dr Petko Marinov

Chciałbym zaznaczyć, że liczymy tylko pacjentów przyjętych do kliniki na leczenie. W przeciwnym razie na ogół nadużywanie alkoholu przez młodzież jest monitorowane i zgłaszane przez organizacje pozarządowe, od nich można uzyskać lepszy wgląd w tym zakresie. Ale faktem jest, że mamy pacjentów w bardzo niedojrzałym wieku. Mam na myśli 12, 13, 14-latków, którzy systematycznie przesadzają z alkoholem i trafiają do kliniki toksykologicznej.

Jakie są tego powody? Jakie są konsekwencje zatrucia alkoholem?

- Przyczyną zatrucia alkoholowego jest oczywiście jego systematyczne nadużywanie. Ponadto enzymy rozkładające alkohol u osoby dorosłej nie osiągnęły jeszcze maksymalnej aktywności u dzieci. Co oznacza, że alkohol jest trudniejszy do przetworzenia. A jeden pijak może mieć poważniejsze konsekwencje.

W wyniku ostrego zatrucia alkoholem mogą pozostać uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego, czyli mózgu. Ale to nie tylko to. U tych młodych ludzi instynkt samozachowawczy i niesienia pomocy również nie jest wystarczająco rozwinięty. Ponieważ upijanie się w tak młodym wieku, z możliwymi wymiotami, może prowadzić do aspiracji zwymiotowanej treści. Czyli dostawanie pokarmu do dróg oddechowych i śmierć dziecka.

Mogę zrobić analogię do tego, co wydarzyło się kilka dni temu, kiedy dzieci poszły kąpać się w tamie, jedno utonęło, inne uciekły i przez dwa dni nikomu nie mówiły o incydencie. To, dostosowane do naszego tematu upojenia alkoholowego, oznacza, że jest bardzo prawdopodobne, że jeśli jedno z dzieci upije się i dozna poważnych komplikacji, inne uciekną zamiast dzwonić pod numer 911.

Innym, również poważnym problemem jest tworzenie zależności. Terminologia medyczna – przewlekły alkoholizm, uzależnienie od alkoholu i tak dalej – może być inna, ale w ostatecznym rozrachunku to to samo. Alkohol należy do grupy środków odurzających, czyli uzależnia.

Ale jeśli wiele lat temu wyrażenie „przewlekły alkoholik” oznaczało osobę w starszym wieku, często emeryta, to obecnie nie więcej niż jeden lub dwa przypadki, kiedy narkomanię spotykamy w wieku około 25 lat. I niestety, kilka osób w tym wieku - między 25 a 30 rokiem życia - już zmarło w wyniku tego uzależnienia i nieustannego picia.

Więc tworzenie uzależnienia wśród młodych ludzi jest kolejnym, równie poważnym problemem. A ponieważ bardzo często to uzależnienie łączy się z innymi typami, powstaje wielowartościowe uzależnienie od narkotyków, które jest trudne do przezwyciężenia i zdecydowanie skraca życie.

Prof. Marinov krótko komentuje inne rodzaje zatruć - te bardziej powszechne

- Jak powiedziałem na początku, częstość zatruć narkotykami spadła w ciągu ostatnich 10-15 lat. Jednym z głównych powodów jest możliwość łatwego zabezpieczenia przez pacjenta tzw benzodiazepiny. Są to uspokajające leki uspokajające, takie jak diazepam, leksotan, barbiturany.

Były najczęstszą przyczyną zatrucia 2 dekady temu. Ale wraz z wprowadzeniem tzw zielonych receptur, które są ściśle rejestrowane, liczba zatruć nimi jest bardzo ograniczona. W ciągu ostatnich 10 lat odnotowaliśmy prawie dziesięciokrotny spadek częstości zatruć tymi preparatami.

Ogólnie rzecz biorąc, jeśli chodzi o zatrucia narkotykami, prawie zawsze podejrzewa się zamiary samobójcze. Oczywiście z wyjątkiem dzieciństwa, kiedy dziecko może przypadkowo połknąć kilka tabletek. U osób starszych chodzi o celowe zatrucie się, które najczęściej ma miejsce w stanie afektu.

Pacjent sięga po to, co znajduje się w domowej apteczce, co jest pod ręką. Dlatego zatrucie środkami przeciwbólowymi, tabletkami na choroby sercowo-naczyniowe jest obecnie powszechne, szczególnie w rodzinach z osobami starszymi, które przyjmują takie leki.

Jeśli chodzi o ryzyko zatruć sezonowych, ważny jest kontakt z owadami, tj. użądlenia, użądlenia smoków morskich, kontakty z jadowitymi wężami. Ale jest ich niewiele. W naszej klinice nie przekraczają 10-15 rocznie. Zatrucia grzybami również znacznie spadły w ostatnich latach, powiedziałbym, że w tym zakresie jest cisza. Może ludzie są teraz lepiej poinformowani.

Zalecana: